niedziela, 1 września 2013

Świętokrzyskie. Kielce i osada średniowieczna w Hucie Szklanej w bonusie.

Możliwość wizyty w Kielcach przyszła prędzej niż myślałam. Właśnie stamtąd wróciłam. To, co najbardziej zapamiętam to ... kiepskie połączenie kolejowe z Warszawą. Jeśli ktoś ma samochód - będzie zdecydowanie szybciej (choć Kielce obecnie rozkopane), a jeśli to samochód na gaz - także zdecydowanie taniej. Mimo to warto odwiedzić to miasto.

Jego osobliwością jest, usytuowany w centrum, rezerwat Kadzielnia, w którym  - oprócz pokaźnych skał - znajduje się amfiteatr (podobno jeden z najpiękniejszych w Polsce), znany m. in. z transmitowanego w telewizji sabatu czarownic lub ostatniej nocy kabaretowej.


Dla zainteresowanych - nieopodal stadion Korony Kielce :-)

Tak samo ładnie prezentuje się "wzgórze zamkowe" z pałacem biskupów (można zwiedzać) i pobliski deptak.



Przy okazji pobytu w Kielcach miałam okazję wrócić do Huty Szklanej pod Świętym Krzyżem, a konkretnie do osady średniowiecznej. Jest to przykład wioski tematycznej, nawiązującej (w przeciwieństwie do wiosek indiańskich itd.) do typowo słowiańskich (i świętokrzyskich) tradycji. Po osadzie oprowadzały nas czarujące czarownice.

Wycieczka zaczyna się od przekroczenia bramy czasu.


Cofamy się o 1000 lat, aby poznać zajęcia i zwyczaje ówczesnych Słowian. Czekają na nas warsztaty m. in. z garncarstwa, zielarstwa, tkactwa. Spotkać tam można także kowala i szewca. Ja się pobawiłam gliną. Choć myślę, że ta atrakcja turystyczna przypadnie do gustu szczególnie dzieciom, bawiłam się nieźle.



Po warsztatach było ognisko - z czarownicami, guślarzem, tradycyjnym jadłem i napitkiem oraz rewelacyjną  (!) kapelą.

Osada średniowieczna jest czynna w sezonie (od maja do października). Jest parking i karczma serwująca tradycyjne dania.

Warto odwiedzić przy okazji rodzinnej wycieczki na Święty Krzyż.

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń